Most na Waryńskiego

Most na Waryńskiego
Lata 70. Rys. inż. A. Milkowski. Sensowna lokalizacja trasy mostowej (zmieniona przez Zaleskiego)

sobota, 26 stycznia 2013

Stefan "niedasię" z MZD

Kto tworzy najwięcej problemów przy realizacji inwestycji drogowych? Blokujący-protestujący? Obrońcy żabek? Wrogie prezydentowi stowarzyszenia? Nie. Najwięcej problemów stwarzają drogowcy. Między innymi dlatego właśnie w Toruniu powstanie berliński mur ekranów akustycznych wzdłuż trasy średnicowej dzielący miasto na pół.



Tak będzie wyglądać średnicówka w sąsiedztwie Chełmińskiej, Legionów i Grudziądzkiej 
dzięki specjalistom z MZD, foto: pressglass.eu

Tunel pod placem Rapackiego? "Nie da się". Średnicowa w wykopie? "Nie da się". Nowomostowa? "Nie da się". Węzeł Stawki? "Nie da się". Tramwaj przez most? "Nie da się". Most tymczasowy koło Wodnika? "Nie da się" (ale udało się zlikwidować Wodnika). Ostatni, 5-ty etap Trasy W-Z? "Nie da się". "Trasa Kościuszki"? Nie da się. Się niedasię się, się.

Kto blokuje inwestycje drogowe? Kto jest autorem tej nowoczesnej koncepcji modernizacji układu drogowego pod hasłem "niedasię"?



Podobno to "obrońcy żabek, stawowi i wrogowie prezydenta Zaleskiego" uniemożliwiają realizację inwestycji komunikacyjnych w mieście. Moje statystyki potwierdzają jednak co innego. Największą liczbę pożytecznych inwestycji drogowych zablokował Zaleski, radni Torunia i pracownicy MZD. Nic więc dziwnego, że karierę w drogownictwie w Toruniu robi autor koncepcji niedasizmu. Tacy ludzie są w tym mieście najbardziej potrzebni, spełniają pożyteczną rolę. Potrafią prosto wytłumaczyć, dlaczego robimy gorzej i drożej. Inaczej po prostu "nie da się".



A tak mogłaby wyglądać Trasa Średnicowa w Toruniu... (foto: warszawa.pl)
(Trasa Łazienkowska w Warszawie)

Plac na Rozdrożu, Trasa Łazienkowska. (foto wiki)

Trasa Łazienkowska (foto: Gazeta Wyborcza Warszawa)

Trasa Łazienkowska (wikia)
Takie mury oporowe na trasie średnicowej nie są potrzebne

Trasa Łazienkowska bez murów oporowych

Tak mogła wyglądać trasa średnicowa w Toruniu
O takie rozwiązanie walczą mieszkańcy Świętopełka i Wybickiego

Trasa Łazienkowska, Warszawa eela1.blox.pl
Kładka dla pieszych nad drogą w wykopie


Inżynier Stefan z MZD naprojektował się tych dróg w Toruniu tyle co kot napłakał. Czy w ogóle coś projektuje oprócz wpychania kolejnych ważnych kilometrów drogowych arterii do programu "Nie da się 2007-2013?

Nie trzeba być specjalistą od dróg, wystarczy być kierowcą, żeby zrozumieć, że korki tworzą się na skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych, gdzie samochody muszą się zatrzymać przed światłami. To właśnie stowarzyszenia skupione wokół Porozumienia Infrastruktura Toruń zwróciły uwagę na konieczność budowy węzłów drogowych w mieście na głównych arteriach. "Niedasię - nie będziemy tu autostrad budować".


Jakie są tego efekty? Policzmy dwupoziomowe skrzyżowania w Toruniu. Jest jedno: wiadukt Kościuszki nad Chrobrego wybudowany w latach 60-tych czy 70-tych, jakieś 50 lat temu. To jest jedyne skrzyżowanie dwupoziomowe z rozplotem (wiaduktu Ligi Polskiej nad ulicą Szczęśliwą nie liczę, bo tam rozplotu nie ma). Pamiętam, jak swego czasu Stefan skwitował to moje spostrzeżenie - "a wiadukt na Lubickiej?" Chodzi o ten dojazd do Stalera i centrum logistycznego TZMO? Odkorkowaliście ulicę Przelot na granicy Torunia z gminą Lubicz, brawo. Trafiło się ślepej kurze ziarno - przypadkiem budując dojazd do autostrady, na który spece z MZD początkowo stracili pieniądze europejskie przegrywając konkurs z powodu nieprzygotowania dokumentacji.

* * * 

Właśnie rozpoczęła się budowa Trasy Średnicowej między Grudziądzką a Chełmińską. Jest to odcinek równoległy do Żwirki i Wigury, bez kontynuacji - z powodu braku pieniędzy, któe MZD wydało na inne "ważniejsze" inwestycje, jak np. ulica Polna. Ta kluczowa arteria o długości ledwie 1.3km nie będzie miała żadnego dwupoziomowego węzła więc pożytek z niej będzie marny, ale skutecznie spowolni ruch na Grudziądzkiej i Chełmińskiej. W trakcie budowy będzie wesoło w korkach, ale po jej zakończeniu żarty się skończą. Inwestycja jest dofinansowywana ze środków europejskich więc co najmniej przez 5 lat nikt tam żadnego wiaduktu nie wybuduje.


Dzięki ekranom akustycznym i ograniczeniu dostępu do drogi są szanse na wybudowanie jakiś 3 przejść dla pieszych: przy Chełmińskiej, Legionów i Grudziądzkiej. Dzięki temu spacer do sklepu czy szkoły stanie się wielokilometrową wyprawą, często w deszczu i śniegu. Dzięki ekranom akustycznym odtworzymy w Toruniu berliński mur. Miało być w Toruniu nowocześnie? Oczywiście, że będzie bo na estetykę i atrakcyjność miasta największy wpływ w najbliższych latach będą wywierać specjaliści od kreowania nowych trendów w urbanistyce, architekturze i urządzaniu przestrzeni: inżynier gazownik Andrzej Glonek i inżynier budownictwa drogowego Stefan Kalinowski.



Dlaczego nie budujemy trasy średnicowej w wykopie, tak jak Armii Ludowej? My przecież nie musimy nawet w tej chwili budować takich murów oporowych, jakie widoczne są na zdjęciach powyżej. Wykop miałby dokładnie taką formę jaką ma ten, którym przebiegają tory kolejowe między Dworcem Wschodnim a dworcem miasto.

Tory kolejowe w wykopie, bez murów oporowych.
 Garbaty mostek. (Źródło: garnek.pl)

Dlaczego "tak się nie da w Toruniu" - skoro udało się tę linię kolejową w wykopie wybudować prawie 150 lat temu? Dlatego, że 150 lat temu Toruń miał inżynierów, a dziś ma drogowych kauzyperdów. Spróbuję wytłumaczyć wam, jak to wygląda od kuchni.

Prezydent mówi: budujemy średnicową. MZD zabiera się do tej inwestycji tak jak do każdej innej drogi: zleca projekt w poziomie. Potem dostawia się ekrany akustyczne, potem urząd narzuca MZD warunki środowiskowe, w których tych ekranów jest więcej, są wyższe, droższe bo muszą "najlepiej chronić przed hałasem", MZD proponuje zaś "cichy asfalt". W całym procesie planowania tej inwestycji koszty nie grają zasadniczej roli - wiadomo, że idą w miliony, przy czym nowoczesność będzie mierzona w liczbie sygnalizatorów świetlnych, które dostarcza "zupełnie nam nieznany i na pewno nie ten biznesmen".

Nie pomyśleliśmy o wykopie bo:

- byłoby taniej wywieźć 2 metry ziemi więcej niż projektować i kupować i budować ekrany akustyczne
- byłoby taniej, bo trasa leży na kolektorze ściekowym więc nawet studzienki nie byłyby tak głębokie
- byłoby taniej, bo ścieżka rowerowa nie biegłaby między tymi ekranami
- byłoby taniej wybudować "garbate mostki" dla pieszych
- byłoby taniej wybudować wiadukty, np. dla Legionów
- byłoby zasadniczo lepiej i szybciej, bo bez protestów mieszkańców
- bo byśmy zrealizowali nie swój pomysł, a przecież my zawsze mamy rację 
- bo kierowcy by na takiej drodze za szybko jeździli i nie musieli stać na światłach
- bo piesi czuliby się bezpieczniej idąc chodnikiem przy krawędzi wykopu
- bo rowerzyści nie jeździliby przy krawędzi jezdni
- bo hałas byłby mniejszy
- bo nas nie interesują nowości, my robimy tak jak robiliśmy wcześniej i to się sprawdzało
- bo nie musielibyśmy potem budować wiaduktów nad tymi ekranami akustycznymi, żeby ograniczyć ich skuteczność
- bo będzie lepiej, jak autobusy nie będą jeździć Żwirki i Wigury przy osiedlach, tylko średnicową z dala od domów
- bo chcemy odciąć Żwirki i Wigury od Grudziądzkiej tak, żeby autobusy tam nie mogły jeździć

Jak ktoś chce zobaczyć, jak będzie wyglądała średnicowa niech pojedzie na ulicę Andersa w Toruniu (tzw. średnicowa południowa). Tą drogą nic nie jeździ, bo auta jeżdżą równoległą do niej ekspresówką. Wystarczy pomnożyć liczbę pasów na Andersa razy dwa, zmniejszyć liczbę przejść dla pieszych, wyobrazić sobie wzdłuż tej drogi ciąg ekranów akustycznych i gotowe.

ulica Andersa z niskimi ekranami

ulica Andersa (stawki.org)
Średnicowa Północna będzie mieć dwie takie jezdnie
i rząd ekranów z obu stron 

Drożej, gorzej, brzydko, niefunkcjonalnie, nienowocześnie, dziadowsko, z opóźnieniami, z awanturami... Tak buduje się drogi w Toruniu. To są nasi specjaliści. I tę ich mądrość kupują poważni ludzie, na przykład pan Wiesław Lutowski, który wyobraża sobie, że nasi toruńscy eksperci w ogóle bawili się w jakieś wyliczenia kosztów i brali pod uwagę wariant "średnicowa w wykopie". Nigdy tego nie robili - od pierwszego dnia, gdy Stowarzyszenie Toruń bez hałasu taką propozycję przedstawiło Stefan wymyślał powody dla których "nie da się". Sądzę, że projektant najpierw powinien posiedzieć kilka tygodni nad projektem i próbować, potem sporządzić porównawczy kosztorys i dopiero wtedy może twierdzić, że "nie da się". Ale naszym "miszczom" wystarczyło 30 sekund by powiedzieć: "nie da się". I nawet jakby stali na garbatym mostku to by powiedzieli: "nie da się - takiego obiektu nie da się wybudować". W końcu wydano kasę na projekt, więc choćby jego wykonanie było droższe niż zmiana projektu na tańszy w realizacji nie możemy sobie pozwolić na niegospodarność czyli wyrzucenie do śmietnika słabizny, którą przygotowaliśmy - doszli do wniosku w MZD.

Na pocieszenie dodam, że w wielu miastach w Polsce w MZD pracuje taki Stefan "nie da się". Łódź ma swojego Stefana "nie da się". Toruń ma swojego.

Wymalowanie nowych pasów na ulicy Tuwima? Uwolnienie ulicy Narutowicza i Zielonej od aut na korzyść tramwajów? Zapewne gdyby to było każde inne miasto, nie było by większego problemu. Jednak w Łodzi często słyszymy, że "nie da się". Przekonuje o tym sam inżynier Stefan Zditowski, który na swoim profilu na portalu społecznościowym facebook - Niedasię.lol, przytacza przykłady własnych rozwiązań. Wszystko oczywiście dla "polepszenia" życia mieszkańcom Łodzi. Na razie jego poczynania śledzi niespełna 100 osób. W swoich przykładach Zditowski pokazuje nam, że proste projekty nie zawsze są dobre, a z punktu A do punktu B czasem lepiej dostać się okrężną drogą. MM-ka postanowiła zapytać więc nowego specjalistę, o koncepcję rozwoju transportowej Łodzi. - Wszelkie przyjmowane rozwiązania są optymalne i najlepsze dla mieszkańców i ci powinni być za nie wdzięczni. Poza tym najlepsze rozwiązanie, to brak rozwiązania - tłumaczy inżynier Zditowski.


Na zakończenie załączam mapę poziomu wód gruntowych w Toruniu (pdf).



Widać na niej, jak wiele wieżowców stoi na podmokłych gruntach, ile piwnic, ile dróg... Naprawdę "niedasię"?

Moim zdaniem ta akademia niedasizmu, na której toruńscy drogowcy robią swoje profesury tak naprawdę wynika tylko z tego, że łatwiej jest zlecić kiepski projekt. Z tym jest mnie roboty. Potem się robi poprawki więc on taki tani wcale nie jest w przygotowaniu, a koszty realizacji projektanta gilają. "A po co w wykopie? Weź to zrób tak jak zawsze". Średnicowa miała być najważniejszą drogą w mieście, ale zrobimy ją tak, jak zawsze robimy. Damy zlecenie, ktoś nam szybko kreskę naniesie na mapę i już. Podobnie jak ze ścieżkami rowerowymi: po co asfalt, zrobimy polbruk, bo zawsze robimy polbruk. Żeby zmienić te przyzwyczajenia projektantów rowerzyści musieli wysłać setki pism, organizować swoje działania, naciski, prosić.  

Szkoda Torunia. Szkoda tego śródmieścia, które opasa średnicowa. Wystarczyło tak niewiele: trochę refleksji. Ale po co "męczyć się się". Łatwiej powiedzieć "nie da się" i zrobić byle co.

* * *

Budowa Średnicowej w wariancie przygotowanym przez inżynierów Nie-Da-Się z MZD jest jednym z najbardziej szkodliwych dla Torunia projektów na którym najbardziej stracą kierowcy korzystający z Grudziądzkiej, Chełmińskiej i Legionów.

JESZCZE JEST CZAS ABY ICH POWSTRZYMAĆ! 

Budowa jeszcze się nie rozpoczęła. Nie przyniesie korzyści kierowcom. Stracimy jedyną okazję, aby wybudować nowoczesną, miejską arterię dla wszystkich użytkowników przestrzeni miejskiej: kierowców, pieszych, rowerzystów, pasażerów komunikacji miejskiej. Jak zaczną budować zgodnie ze swoich projektem Toruń bezpowrotnie straci szanse na nowoczesną arterię miejską, jaką Warszawa zna od ponad 50 lat.

Pomóż nam powstrzymać profesorów niedasizmu - uczynisz Toruń nowoczesnym miastem! Poprzyj Akcję "Ratujmy Nasze Stawy" i Stowarzyszenie Toruń bez hałasu". 



19 komentarzy:

  1. Świetna notka Hecer. Naprawdę doskonała.
    Cóż z tego jeśli rządzi nami spółdzielnia wykształciuchów z ZMS-u z lat 70-tych. Oni nawet tego nie są w stanie pojąć swoimi zasklepionymi, sfiksowanymi, spółdzielczymi móżdżkami

    OdpowiedzUsuń
  2. Hecer gratulujemy. Nic dodac nic ujac. Wszystkie uwagi trafione w dziesiatke. Moze tym sposobem torunianie obudza sie z glebokiego snu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się wydaje, że oni w MZD po prostu zlecili projekt na średnicową, ktoś im go przyniósł i wystawił fakturę, zapłacili. Nikt go nie analizował, na przykład nie zastanowił się co zrobić ze Żwirki i Wigury, którą jeżdżą najważniejsze linie autobusowe, czy co się stanie na Grudziądzkiej czy Chełmińskiej po wybudowaniu ronda. Ale projekt już był i za niego zapłacili, więc niegospodarnością byłoby wyrzucenie go do śmietnika, nawet jeśli wynikają z niego wyższe koszty realizacji przy innym, lepszym projekcie.

    OdpowiedzUsuń
  4. to jeszcze podpytuje, czy remmont ulicy Chełmńskiej w ramach tego zadania, umozliwi później położenie torów tramwajowych na Wrzosy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapytaj Stefana, odpowie - NIE DA SIĘ.
      A dlaczego? Bo Zaleski nie chce.

      Usuń
    2. Nie sądzę, Paweł - kwestię linii tramwajowej na Wrzosy zlekceważono już na etapie budowy drugiej jezdni Chełmińskiej od Polnej w kierunku granic miasta.

      Poza tym zauważ, Paweł, że dziś nie ma kogo o to zapytać. Zapytasz prezydenta? A co, to on planuje linie tramwajowe w Toruniu? On jest specjalistą i urbanistą? A jak nie on, to kto? Jaki wydział urzędu miasta? Gdzie jest osoba kompetentna ds. planowania rozwoju sieci tramwajowej?

      Podobnie jest z linią tramwajową na Podgórz. Nie ma kogo zapytać.

      Czasem słyszymy tylko z różnych ust, na zasadzie luźno rzuconych haseł: tramwaj nie na Wrzosy, tylko na JAR (ulicą Chełmińską, Długą, Legionów i dalej chyba jakoś w Ugory).

      Usuń
  5. Wszyscy zastanawiamy się, czy sala koncertowa będzie ładna, hala sportowa nowoczesna... A tymczasem inwestycją, która dużo bardziej wpłynie na wizerunek miasta i atrakcyjność miejskiej przestrzeni jest trasa średnicowa między Grudziądzką i Chełmińską. Tam wygrał "najtańszy projekt" - tzn. projekt z najniższą ceną, który wcale nie jest tani w budowie przez te ekrany, a koszty pojawią się wówczas, gdy ta droga będzie miała spełniać swoje funkcje, czyli gdy powstaną wiadukty (tak za 10 lat).

    Jakie sławy projektują tę przestrzeń miejską? Cóż to za architekci kraobrazu, rozchwytywani na świecie... Sukces i karierę zbudowali kierując się credo: nie da się.

    Sorry.

    OdpowiedzUsuń
  6. Strzał w dziesiątkę. Hecer, zauważ, że wtedy inżynierowie, którzy projektowali Trasę Łazienkowską i budowali Armii Ludowej w Warszawie, mieli na czym kapelusze nosić. Wtedy można było wybudować drogi w wykopie. Można?! A taki Stefan, na pytanie o tunel akustyczny, czy drogę w wykopie odpowie - NIE DA SIĘ, a Andrzej - NIC NIE MOGĘ. To są z zawodu dyrektorzy, którzy nie mają bladego pojęcia o nowoczesnych rozwiązaniach w budowie dróg. A cicha nawierzchni, to tylko slogan, który nic nie znaczy. Nawet nie wiedzą, gdzie i czy w ogóle w Polsce taka nawierzchnia miała zastosowanie. Ich ta praca po prostu przerasta. Co ONI "wspaniali fachowcy" do tej pory zrobili?! ZAKORKOWALI TORUŃ, a będzie jeszcze gorzej. Nowy kierunek w budowie dróg w Toruń - NIEDASIZM.
    "Kniaź"

    OdpowiedzUsuń
  7. W czasach starożytnych można było zbudować piramidy, ale ci dwaj "fachowcy" z MZD nie potrafiliby ich teraz zbudować. Co 150 lat temu czy 50-60 lat temu można było zbudować, to teraz przerasta naszych "wspaniałych fachowców" z MZD. Po prostu NIE DA SIĘ:)

    OdpowiedzUsuń
  8. "Poważni ludzie, na przykład pan Wiesław Lutowski" nie kupują ŻADNYCH 'mądrości' generowanych przez Stefana i jego ekipę - skoro zostałem tutaj wywołany z imienia i nazwiska, wypraszam sobie takie wstawki! Wyrwany z kontekstu mój krótki wpis na forum odnosi sie TYLKO I WYŁĄCZNIE do kwestii wód gruntowych przy Grudziądzkiej. Cała reszta to bardzo swobodna wizja Hecera, który śjakoś nie czuje niestosowności tego wpisu i nie chce się z niego wycofać. Nie wiem, skąd niby wie, co sobie wyobrażam, ale z treści wpisu wyraźnie wynika, że zdecydowanie nie wie.. :-)

    Tak się składa, ze Stefan na mój widok do dziś zmienia kolor, mimo, że od naszych poważniejszych dyskusji minęło już 4 lata. Po ostatnim tekscie w GW pewnie jego sentyment jeszcze się wzmocni, ale to już jego problem..
    pozdrawiam
    Wiesław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Wiesławie, proszę Stefanowi nadal podnosić ciśnienie. Trzymamy kciuki.
      Stefan - znaczy "fachowiec". NIE-DA-SIĘ - credo Stefana z MZD
      "Kniaź"

      Usuń
  9. Hecer, działaj dalej. Masz moje poparcie Zresztą, zawsze je miałeś. Może jesteś konfliktowy (nie wiem, nie znam cię osobiście, takie krążą opinie, pewnie wrogów), ale nie można odmówić twoim poczynaniom racji. Czytam twoje posty, nawet te najdłuższe i tylko mała uwaga: trochę je skróć, aby były przyswajalne również dla ludzi z problemami w przyswajaniu wiedzy.

    OdpowiedzUsuń
  10. http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130125/TORUN01/130129597
    "Kiedy rozpocznie się budowa kolejnego odcinka - od Grudziądzkiej do Skłodowskiej-Curie? W tej chwili wojewoda rozpatruje wniosek MZK do zezwolenie na realizację tej inwestycji. - Spodziewamy się, że decyzja zostanie wydana na przełomie lutego i marca - mówi Stefan Kalinowski, wicedyrektor MZD. - Kiedy się uprawomocni, ogłosimy przetarg. Być może stanie w połowie drugiego kwartału 2013 r."

    Żartowniś z tego Stefana:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Stefan, z zawodu DYREKTOR:)
    http://www.youtube.com/watch?v=wMylPgEAVQE

    Tak planują w MZD:)
    http://www.youtube.com/watch?v=tVG0FYQ7Q8Q

    OdpowiedzUsuń
  12. http://www.youtube.com/watch?v=h3ZhVXlpllU
    I to jest fachowiec:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakas "madra łysa głowa" wymyslila, ze zamiast robic polaczenie Kosciuszki do Bema w linii prostej, to zbuduje sie 1 km kawalek tzw. "srednicowki" i bedzie dobrze. Na taki pomysl mógł wpaść tylko facet bez prawa jazdy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Hecer, jak te wykopy są takie tanie, to może weź koparkę, wykop sobie gdzieś dziurę, napuść wody i przenieś stawy z Batorego. One zdaje się, w ten sposób powstały.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wpis dotyczy odcinka Średnicowej od Chełmińskiej do Grudziądzkiej. Jeszcze raz tak burkniesz bez sensu i walec rozjedzie twój głupi komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  16. http://www.mzd.torun.pl/index.php?lang=pl&m=news&id=551

    Oświadczenie "wybitnego specjalisty ds. drogownictwa", drugiego po guru "jak spieprzyć układ drogowy".

    OdpowiedzUsuń